Kwestia bezpieczeństwa w podróży jest niezwykle ważna, szczególnie dla dziewczyn podróżujących w pojedynkę. Oprócz zdrowego rozsądku, który jest najważniejszym składnikiem, jeśli chodzi o zachowywanie ostrożności w podróży, istnieją również inne metody ochrony przed złym światem.
- Dokumenty
Krok pierwszy:
Mamy dokumenty, bilety, szczepioneczki, cokolwiek. Działaniem pierwszym i profilaktycznym jest WYKONANIE KOPII wszystkiego, co ważne. Czyli idziemy na pierwszą randkę z ksero i wykonujemy kopię wszystkiego, po czym chowamy to do kieszonki naszego plecaka, który zabierzemy ze sobą.
Dlaczego?
Dlatego, że jeśli łazimy po mieście i ktoś zechce nas okraść z portfela, stracimy jedynie kopie dokumentów, które mądrze tam umieściliśmy zamiast oryginałów.
Dlatego, iż w przypadku, gdy nierozmyślnie umieściliśmy tam oryginały i to one zostały skradzione – wyrobienie nowego paszportu w ambasadzie będzie dużo łatwiejsze, jeśli posiadamy kopię.
Krok drugi:
Idziemy na drugą randkę z ksero, tym razem w celu SKANOWANIA. Skanujemy WSZYSTKO – dokumenty, książeczkę szczepień, dyplom ukończenia studiów, referencje z poprzednich miejsc zatrudnienia, certyfikaty językowe, CV. Poważnie. A następnie wysyłamy wszystkie pliki sobie na pocztę elektroniczną, przy okazji rodzicom też oraz zgrywamy na pendrive, który weźmiemy ze sobą.
Dlaczego? A kto wie, czy gdzieś po drodze nie zachce Ci się pracować? I nie będziesz sobie pluła w brodę, że referencje zostawiłaś w domu. Może znajdzie się krótkoterminowa pozycja jako nauczyciel angielskiego – a gdzie Twój certyfikat potwierdzający jego znajomość?
Poza tym, w przypadku tornada, huraganu czy trzęsienia ziemi – możesz iść do jakiejkolwiek kafejki internetowej (która ocaleje) i przez swoją pocztę mieć dostęp do wszelkich ważnych dokumentów dotyczących Twojej tożsamości.
Krok trzeci:
Możesz nalać sobie lampkę wina lub otworzyć piwko – bo właśnie wykonałaś kawał dobrej roboty, zabezpieczając się w 50%.
- Gdzie ja mam to schować?
W różnych miejscach. Tu również ważna jest dywersyfikacja, którą chyba najbardziej, po koszcie utraconych korzyści, zapamiętałam ze studiów. Połowa dokumentów w jednym portfelu, druga połowa gdzie indziej. Ważne, żeby mieć alternatywę. Oczywiście paszport jest największą naszą świętością i skarbem i jego bezpieczeństwo może spędzać sen z powiek. Schowajmy go jak najgłębiej w ukrytej kieszonce naszego plecaka, w nerce przylegającej do ciała w razie przemieszczania się, miejmy go przy sobie gdy podróżujemy autobusem (bo możemy zostawić plecak w bagażniku i na przykład go zapomnieć), jeśli paszport jest z nami, jest OK.
Poza tym, my dziewczyny zazwyczaj nosimy staniki, które są cudownym miejscem na dokumenty i pieniądze. Polecam również rajstopy, skarpety i wewnętrzne kieszenie.
Pieniądze – słyszałam o zaszywaniu ich w częściach garderoby lub plecakach i muszę wypróbować to rozwiązanie. Póki co chowam pieniądze w staniku, wewnętrznych kieszeniach lub – uwaga – w podpaskach. Tych w opakowaniu, śmiało schowaj tam kasę i zaklej, złodziej nie ruszy.
O poradach odnośnie przechowywania pieniędzy i korzystania z nich więcej TUTAJ.
- Zdrowy rozsądek
Jest on najważniejszym składnikiem naszego bezpieczeństwa. U mnie zadziałała obietnica dana moim rodzicom, że wrócę cała i zdrowa. Jeśli ktoś mi proponuje, żebym poszła gdzieś lub zrobiła coś, zapala mi się lampka w głowie i zastanawiam się, czy na pewno jest to bezpieczne. Nie jesteś odpowiedzialna tylko za siebie, pamiętaj, że nie może Ci się stać nic złego, bo wpłynie to też na Twoich bliskich. Z szacunku do nich, ale też do siebie, nie podejmuj decyzji, które są ryzykowne i staraj się unikać niebezpiecznych sytuacji. Mówią, że jeśli nie ryzykujesz, nie żyjesz. Ok, ale ja mimo wszystko wolę przeżyć i mieć możliwość opowiedzenia o tym moim bliskim. Nie chodźmy po nocach po niebezpiecznych dzielnicach. Trzymajmy nasze drinki/piwa zawsze na widoku i pod ręką. Dosypywanie czegoś do napoju jest znane na całym świecie, a tak łatwo można tego uniknąć. Informujmy znajomych, gdzie idziemy, gdzie jesteśmy, bądźmy w kontakcie z rodzicami. Daj im znać, że jedziesz gdzieś i planujesz powrót w danym dniu. Jeśli nie dostaną od Ciebie wiadomości, to wiedzą gdzie szukać. Bezpieczeństwo przede wszystkim! Safety first, then teamwork. I tego się trzymajmy.